Regina Orzechowska jest mieszkanką Świnoujścia. Urodziła się w Międzyzdrojach. Jest mężatką i ma dwie córki. Pracuje w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świnoujściu. Wydała cztery tomiki swoich wierszy: „Szepty przeszłości”, „Kraina Zieloności”, „Ślady dzieciństwa”, „Kropla wiary”. Jest współautorką rodzinnej antologii dla dzieci „Z Bożej Łaski. Zeszyt 2”.

Jej wiersze znajdują w antologiach Klubu Literackiego „Na Wyspie” oraz ogólnopolskiej antologii pt. „Z Wiarą wiar: Rodacy wobec śmierci Jana Pawła II. Modlitwy, wiersze, diariusze, medytacje”. Jest współautorką pokonkursowej antologii „i życzę ci, żeby…: Opowiadania i wiersze”.

Jej wiersze znajdują się również w ogólnopolskich Albumach Poetyckich pt. „Wigilijne pojednanie”, „Szeptem o miłości”, „Odrodzenie”.

Przez pewien czas grała na gitarze i układała muzykę do własnych tekstów.

Publikowała swoje wiersze w lokalnych tygodnikach – „Świnoujście Dzisiaj” i „Wyspiarz Niebieski” oraz w elektronicznym magazynie literackim portalu Publixo - „@trament”. Z okazji 55-lecia opracowała i wydała „Bibliografię Klubu Literackiego Na Wyspie 1964-2022”.



 
 
 
 

   wiersze      podgrzewanie ogniska domowego
 
Wyprawy z mężem
 
 
 
 
 
 

Zalążek  nadziei

zatańcz ze mną menueta

i owiń wokół siebie

jak szal z kwiatów

rozkołysz jak morze dryfującą łódź

rozgrzej niczym słońce sopel lodu

pozostaw rosę orzeźwienia

doprowadź na najwyższy szczyt

zacałuj aż po bezkres konstelacji

rozkwitnij zalążkiem nadziei


Saint Nazaire

w Saint Nazaire

jest pięknie

ale cóż z tego

skoro nie możesz

mnie dotknąć

kiedy słyszysz

przez telefon

mój głos

rozpływasz się

w deszczu

z tęsknoty

samotne spacery

nad morzem

są pełne

nostalgicznego uniesienia

wyobrażasz sobie mnie jak tańczę

na piasku zmoczonym przez fale

kiedy widzisz latarnię

to jakbyś mnie oglądał

smukłą i strzelistą

oświetlającą drogę do domu

/Mojemu Mężowi/

 

Korytarze zmysłów

przeprowadzasz mnie

przez korytarze

swoich zmysłów

tulisz mą samotność

w swoich ramionach

grzejesz oddechem

moje zmarznięte ciało

pocieszasz słowem

dotykasz

zarysów moich myśli

tęsknisz

za rozkoszną

nutą zapomnienia